POLSKA  STYGMATYCZKA  KATARZYNA  SZYMON

 

flower08.jpg

AKTUALNOŚCI

POBIERZ BEZPŁATNIE FILM

OBEJRZYJ FILM

Powrót do strony głównej   

ARCHIWUM  ZDJĘĆ   

MODLITEWNIK

 Kontakt -  katarzynaszymon@wp.pl 

Orędzia dla całego świata 

STENOGRAM FILMU   

KIM BYŁA KATARZYNA?  

DZIECIŃSTWO 

NIEZWYKŁE SPOTKANIE  

BŁOGOSŁAWIONA ŚMIERĆ 

Listy i podziękowania    

STYGMATY   

DAR OTRZYMYWANIA KOMUNII ŚWIĘTEJ Z NIEBA 

Książka o Katarzynie Szymon   

Wybrane ekstazy 

Świadectwa i diagnozy lekarzy 

Świadectwa innych osób 

Świadectwa lekarskie o cudownym uleczeniu 

Świadectwa kapłanów 

Świadectwa opiekunów 

  Podsumowanie – refleksje końcowe  

BŁOGOSŁAWIONA ŚMIERĆ 

 

Anna Katarzyna Emmerich  ,  Teresa Neumann    , 

Ojciec Pio

To tylko niektórzy z wybranych przez Boskiego Mistrza, do noszenia Jego Zbawczych Ran.       

Na przestrzeni II tysiąclecia po narodzeniu Chrystusa było ich bowiem  w kościele katolickim ponad stu  , Żyli w różnych epokach i krajach będąc dla współczesnych żywym świadectwem bolesnej Męki Syna Bożego Jezusa Chrystusa  ,
Pozostanie oczywiście tajemnicą Miłosierdzia Bożego, ilu marnotrawnych synów i córek po bezpośrednim zetknięciu się z osobami noszącymi stygmaty odnalazło drogę do domu Ojca 

Na pewno odnajdziemy ich także w obiektywie kamerzysty amatora, który uwiecznił uroczystości pogrzebowe polskiej stygmatyczki Katarzyny Szymon zmarłej 24 sierpnia 1986 roku 

Prochem jesteś i w proch się obrócisz, a Pan niech cię wskrzesi w dniu ostatecznym - żyj w pokoju.

Złóżmy ciało naszej siostry w grobie, ponieważ Chrystus Zmartwychwstał jako pierwszy z umarłych i odnowi nasze śmiertelne ciała na podobieństwo swojego ciała uwielbionego. Ufamy, że gdy przyjdzie w Chwale, to wskrzesi naszą siostrę   

 

Jan:

Kiedy 28 sierpnia  przyjechałem na pogrzeb widziałem, że na rękach nie było ran.  Były zagojone (widać to na zdjęciu), a ciało było wiotkie mimo tego, że to był piąty dzień po śmierci. Nie odczuwało się żadnego innego zapachu. Wręcz przeciwnie - zapach jakby zdrowego człowieka. 

Katarzyna Szymon została mi w pamięci i pozostanie na zawsze. Wiele jej zawdzięczam, wiele zawdzięczają jej ci, z którymi jeździłem do niej. Była dla nas żywym przykładem. Nauczyła nas modlić się, nauczyła nas cierpliwości, pokory, wielkiej ufności. Żyjąc powtarzała, że tylko modlitwa, pokora i zaufanie może zmienić drugiego człowieka, zmienić świat. I o to prosiła. Ciągle zapewniała o wielkiej dobroci, miłości i miłosierdziu Boga Wszechmogącego do wszystkich ludzi, do każdego człowieka. 

Świadectwo to można obejrzeć na filmie -  http://gloria.tv/?media=57810  

Przy grobie Katarzyny Szymon na cmentarzu w Kostuchnie często gromadzą się jej duchowi synowie i córki, aby modlić się o nawrócenie grzeszników i wypraszać Miłosierdzie Boże dla świata 

 

 vcr_up_1.gif