POLSKA  STYGMATYCZKA  KATARZYNA  SZYMON

 

flower08.jpg

 

AKTUALNOŚCI

POBIERZ BEZPŁATNIE FILM

OBEJRZYJ FILM

Powrót do strony głównej   

ARCHIWUM  ZDJĘĆ   

MODLITEWNIK

 Kontakt -  katarzynaszymon@wp.pl 

Orędzia dla całego świata 

STENOGRAM FILMU   

KIM BYŁA KATARZYNA?  

DZIECIŃSTWO 

NIEZWYKŁE SPOTKANIE  

BŁOGOSŁAWIONA ŚMIERĆ 

Listy i podziękowania    

STYGMATY   

DAR OTRZYMYWANIA KOMUNII ŚWIĘTEJ Z NIEBA 

Książka o Katarzynie Szymon   

Wybrane ekstazy 

Świadectwa i diagnozy lekarzy 

Świadectwa innych osób 

Świadectwa lekarskie o cudownym uleczeniu 

Świadectwa kapłanów 

Świadectwa opiekunów 

  Podsumowanie – refleksje końcowe  

DZIECIŃSTWO 

Katarzyna Szymon nazywana przez wielu ludzi ”Katarzynką”, urodziła się 21 października 1907 roku w Studzienicach koło Pszczyny 

Gdy nie miała jeszcze dwóch lat umarła jej matka pozostawiając sześcioro osieroconych dzieci 

Jej ojciec, pracownik leśny, ożenił się wkrótce po raz drugi.

Dla Katarzynki druga matka była tylko niedobrą macochą, która nie zważając na nic, wykorzystywała ją do wszelkich prac w domu i gospodarstwie.

 Pomimo trudnego dzieciństwa, Katarzynka nauczyła się modlić i odtąd każdą wolną chwilę poświęcała na modlitwę, prosząc szczególnie o nawrócenie ojca, który często przychodził do domu pijany i bił własne dzieci.

Jej modlitwy zostały z czasem wysłuchane - ojciec nawrócił się i przed śmiercią wstąpił nawet do III zakonu Świętego Franciszka 

Mówi Małgorzata Piksa ze Studzienic:

"Znałam Kasię od dzieciństwa, jeszcze jako małe dziecko. Zawsze widziałam ją  skromną, zawsze z różańcem, zawsze uśmiechniętą, zawsze pogodną, zawsze mówiła do każdego: nie kłóćcie się, bądźcie zawsze zgodni, zawsze uśmiechnięci. No i tak znam ją skromną, czystą, do każdego się uśmiechała, do starych czy do młodych, czy do dzieci. Zawsze była dla wszystkich otwartą 

Świadectwo to można obejrzeć na filmie -  http://gloria.tv/?media=57810

Jaka była historia tej, którą Chrystus wyniósł tak wysoko? O tym pokrótce trzeba opowiedzieć. Już dzieciństwo było naznaczone krzyżem cierpienia.

     Chrzest św. i I Komunię św. przyjęła w parafialnym kościele Wszystkich Świętych w Pszczynie. Była najmłodszym z sześciorga dzieci. Po ukończeniu pierwszego roku życia umiera matka. Ojciec żeni się po raz drugi. Katarzynka ma trudne dzieciństwo. Nie kochana przez macochę, bita często przez ojca alkoholika, całą siłę czerpie z modlitwy. W szkole trzyklasowej wykorzystywana, pogardzana i wyśmiewana przez innych, uczy się pokornie dźwigać ciężkie brzemię krzyża, które w zjednoczeniu ze Zbawicielem nabiera lekkości. Jak to możliwe, żeby tak małe dziecko umiało znajdować pociechę i pomoc w modlitwie? Pewne znaki wskazują, iż od wczesnego dzieciństwa ma kontakt z Niebem. Gdy miała 10 lat, w pewien mroźny wieczór ojciec wyrzucił jaz domu. Biegnąc boso po śniegu, znalazła się przed przydrożnym krzyżem. Tam usłyszała głos:

Czego chcesz córeczko ode Mnie "? 

Odpowiedziała:

„Dobry Jezu, chcę, aby ojciec nawrócił się, nie pił wódki i nie bił nas dzieci".

„Moje dziecko, idź do domu, ojciec twój nawróci się".

Wracając powtarzała te słowa: „ Ojciec mój nawróci się".

Pewnego razu siedząc na leśnym pniaku słyszy skierowane do sie­bie słowa Dzieciątka Jezus:

„Będziesz długo żyć na ziemi i będziesz bardzo cierpieć, ale ty to przetrwasz".

I rzeczywiście, jej życie było jednym pasmem cierpienia, często skrapianego łzami.

vcr_up.gif